Katecheza 2023.10.10 – Kiedy czynisz postępy w dobrym (reguła 1,2)

 

3. Kiedy czynisz postępy w dobrym (reguła 1)

 

Pierwsza Reguła: Cechą właściwą Boga i Jego wysłannika jest to, że poprzez swoje poruszenia dają prawdziwą radość duchową, usuwają wszelki smutek i zamieszanie zaszczepione przez nieprzyjaciela. Dla szatana sprawą naturalną jest zwalczenie tej radości przez podsuwanie zwodniczych racji, subtelności i ciągłych kłamstw (ĆD 329).

 

Co czyni Bóg i co czyni nieprzyjaciel, kiedy postępujesz w doskonałości? Bóg daje ci radość a nieprzyjaciel stara się ci ją zabrać (Reguła ta jest dalszym rozwinięciem punktu 2 reguły drugiej).

Jak cechą właściwą perfum jest rozlewać zapach, wody – obmywać, ognia – ogrzewać, słońca – oświecać, tak cechą właściwą Boga jest dawać prawdziwą radość duchową. „Właściwym” w języku epoki określa się działanie, które z konieczności wypływa z danej rzeczy, co jest pewnym znakiem jej obecności. Widząc światło uśmiechasz się spontanicznie. Bóg będąc miłością w pełni zrealizowaną jest radością. W Jego obecności w sposób naturalny radujesz się. Określenie „prawdziwa” oznacza, że radość nie jest pozorna. Nie pozostawia po sobie rozczarowania, ale sytość. „Duchowa” oznacza, że nie jest powierzchowna. Bierze głębię z twego serca i nie jest tylko powierzchownym odczuciem. Jest to „radość” wewnętrzna, która skutecznie ujawnia się na zewnątrz. „Porusza cię” usuwając zahamowania wynikające ze smutków i obaw, oraz dając ci „poczucie, że żyjesz” dobrze w wolności.

Radość Pana, właściwa dla tego, kto znalazł skarb (por. Mt 13,44) i kto opowiada się za Królestwem, jest siłą do dokonywania każdego dobrego wyboru: Radość Pana jest ostoją naszą” (Ne 8,10). Bogaty młodzieniec odrzucił dar w zamian za smutek (por. Mk 10,22). Smutek i zamieszanie prowadzą do zamknięcia w sobie. Dzieło Łukasza można nazwać „Ewangelią radości”, znakiem Ducha.

Doświadczenie tej radości, strzeżenie jej, wspominanie i cieszenie się zawsze Panem, to to, po co zostaliśmy stworzeni. To także zadatek definitywnego daru: wejścia do radości (por. Mt 25,21.23), uczestnictwa w życiu Boga.

Uśmiech paschalny (Risus Paschalis) ostatecznego tryumfu już oświeca czas obecny, nawet w skrajnych doświadczeniach, jak uśmiech niektórych ukrzyżowanych romańskich. Każdy dzień należy „święcić jak sobotę” (Tertulian), ciągle jest sobota, święto, dzień Pana.

Bóg nie był lub będzie, On po prostu jest. Jest tu Obecność, którą znajdziesz tylko w czasie teraźniejszym. Jest to jedyny czas, który jest: dobry czy zły, zawsze jest „teologicznie” najlepszy, jedyny w którym spotykasz Tego-który-jest, obecnego jako radość z daru w dobru i z otrzymanego i przyznanego przebaczenia zła.

Radość ta dla twego oczyszczenia może okresowo ukrywać się (punkt 2 reguły dziewiątej), ale trudności jej nie znoszą. Również w nich możesz opływać w pociechę, jak zaznacza św. Paweł (por. 2 Kor 1,1-7). Pan „pociesza cię” również w bardzo przygniatających uciskach. Również tam jest-z-tobą-Pan-Jezus, który w Getsemani przezywał smutek i lęk. Jedyną Jego pociechą był Anioł – słowo Ojca, które przyjął i z którego otrzymał moc uzdrowienia nas z nieposłuszeństwa Adama (por. Łk 22,43).

„Ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20). Później i wy będziecie za mną (por. Łk 23,43). Obecnie On zawsze ci towarzyszy aż do dnia, w którym także ty będziesz zawsze towarzyszył Jezusowi.

Jeśli cechą charakterystyczną Pana jest pociecha w twojej samotności, jak to się dzieje, że mało odczuwasz tę jego pociechę?

Zastanów się, czy nie dzieje się tak dlatego że czynisz zło i nie szukasz Jego towarzystwa (punkt 1 pierwszej reguły), lub dlatego, że zbyt przyznajesz rację nieprzyjacielowi, który cię rozprasza (punkt 2 reguły drugiej), albo dlatego, że szukasz Go tam, gdzie Go nie ma (punkt 2 reguły trzeciej), bądź dlatego, że zaniedbałeś się w życiu duchowym, bądź wreszcie dlatego, że szukasz pociechy a nie Jego samego (punkt 2 reguły dziewiątej).

Nie poddaj się smutkom pochodzącym od nieprzyjaciela, nie bądź przepełniony twymi troskami, ogłuszony twymi licznymi głosami. Usłyszysz Boga zawsze, kiedy i jak On zechce.

Nieprzyjaciel stara się zrobić wszystko, aby odebrać ci radość. Będzie się o to starał ciągle i niejednokrotnie mu się to uda, albo przedstawiając ci rzeczy, które cię niepokoją, bądź i przede wszystkim, ukazując dobre motywy, które budzą w tobie lęk. W ten sposób usiłuje przeszkodzić ci w dobrym i skłonić cię do złego. Bóg poprzez swą radość daje ci „impulsy” – poruszenia i dynamizm witalny. Nieprzyjaciel poprzez swe lęki „blokuje cię” i paraliżuje, aby przeszkodzić ci w postępie lub doprowadzić do upadku (por. punkt 2 drugiej reguły). Nie dawaj mu jednak posłuchu. Jest to twoja – jak mówiliśmy – asceza negatywna, istotna, by nie upaść. Odrzucić należy blokujące fantazje o nadchodzącym złu i o tym z przeszłości.

Aby odebrać ci radość na ogół nieprzyjaciel doprowadza cię do utkwienia uwagi na jednym punkcie – złu, które należy usunąć, lub dobru, które należy czynić – aż stanie się to twoją ideą fix, której poświęcasz samego siebie, innych, a nawet Boga, gdyż stało się to sensem twego życia, twoim idolem.

Pamiętaj, że zło i grzech Bóg „toleruje”, bierze je na siebie z racji swego miłosierdzia. Nie zapominaj, że „to co lepsze”, ku któremu dążysz, nie jest dobrem absolutnym (czym ono jest?), ale tym możliwym tu i teraz, które niejednokrotnie nie dorównuje nawet dobru możliwemu, ale jest tym jedynym możliwym do osiągnięcia.

Herezje, podziały i najstraszliwsze i tragiczne walki prowadzone są zawsze w imię czegoś „lepszego”, co sprawiło, że poszła w niepamięć cierpliwość i miłosierdzie. Cierpliwość i miłosierdzie są darami możliwymi do osiągnięcia w każdej sytuacji, owszem stanowią najlepsze dobro, a jest nim sam Bóg.

Dzieje się tak nie dlatego, aby usprawiedliwić twoją niegodziwość, ale by wezwać cię do nawrócenia (por. Rz 2,4; 2 P 3,9), abyś miał w sobie te same uczucia, jakie były w Chrystusie Jezusie (por. Flp 2,5).

Jak widzisz, obecność lub brak radości jest papierkiem lakmusowym. Wskazuje, jaki cię duch prowadzi, w zależności od tego, czy jesteś zwrócony ku światłu lub ciemności, ku Bogu lub własnemu ja, ku miłości do Boga lub do miłości własnej.

Kiedy tracisz radość dzieje się tak dlatego, że straciłeś z pola widzenia Boga i zapatrzyłeś się w coś innego, w istocie w samego siebie. Wówczas natychmiast powróć sercem do Boga. Często przypatrując się światu lub samemu sobie odnosisz wrażenie, jakbyś siedział na kupie gruzów i przezywał smutek. Popatrz na słońce, zwróć swe oczy na Pana. Będziesz miał radość i siłę do rozpoczynania każdego dnia swych obowiązków.

 

Teksty Biblijne

Mt 13,44-46: radość przychodzi z odkrycia skarbu i stanowi siłę do podjęcia decyzji, aby go zdobyć.

Łk 18,18-23: bogaty młodzieniec pozostaje smutny i nie odpowiada na wezwanie Pana.

Łk 19,1-10: Zacheusz pełen radości przyjmuje Pana i ryzykuje wszystkim dla Niego.

 

3. Kiedy czynisz postępy w dobrym (reguła 2)

 

Druga Reguła: Sam tylko Bóg może udzielić ci pociechy bez jakiejkolwiek poprzedzającej przyczyny. Bogu właściwą jest rzeczą wchodzić, wychodzić i wzbudzać poruszenia w swym stworzeniu, pociągając je wewnętrznie do swej miłości. „Bez poprzedzającej przyczyny” oznacza bez żadnego wcześniejszego odczuwania czy poznania jakiegoś określonego przedmiotu, od którego mogłaby pochodzić ta pociecha, za pośrednictwem aktów twego umysłu lub woli (ĆD 330).

 

Reguła ta mówi, że jedynie Bóg może mówić bezpośrednio do twego serca, bez jakiegokolwiek pośrednictwa. Jeśli do Boga należy dawanie radości i siły, które stawiają wszelki opór wszelkiej próbie, to do Boga należy również dać radość bez żadnej wcześniejszej specyficznej przyczyny, która by tę radość wywołała. Bóg jest bowiem w rzeczywistości bardzo bliski tobie, niż ty sam sobie. Może objawić się tak, jak chce, dając ci niespodziewanie miłość, czar i wewnętrzny zapał ku Niemu z pokojem, radością i siłą, bez uczynienia czegokolwiek z twej strony dla wywołania tych uczuć czy dla zasłużenie na nie.

Bóg objawia ci się, jeśli żyjesz z czystym sercem i starasz się trwać w Jego obecności. „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8). Oni zawsze będą w Jego świetle, nosząc odblask Jego radości na swych twarzach. Objawia się również temu, kto Go nie szuka, jak Paweł z Tarsu, który udawał się, aby prześladować chrześcijan (por. Dz 9,1nn). Inny jest jednak sposób objawienia. W pierwszym przypadku przychodzi w ciszy i bez szumu, gdyż jest już w swym domu, a drugim natomiast z rozgłosem, gdyż przychodzi jakby z zewnątrz (punkt c siódmej reguły).

Ponieważ Pan jest w tobie, przyzwyczajaj się do stanie w Jego obecności bez względu na to co czynisz, do tego stopnia, abyś stał się „kontemplatykiem w działaniu”, jak to mówiono o św. Ignacym. Kiedy tracisz radość, zazwyczaj – za wyjątkiem tego, gdy chce On, abyś wzrastał w cierpliwości, pokorze i ufności – dzieje się tak dlatego, że usunąłeś się sprzed Jego oblicza. Zamiast Boga stawiasz przed sobą twoje ja i twoje troski.

Niech twym wzorem będzie Jezus, Syn, który niczego nie czyni z siebie samego, ale tylko to, co widzi, że czyni Ojciec (por. J 5,19). Działalność apostolska jest podobna do Jego działalności: kontemplować tego, co czyni Ojciec, aby z Nim współpracować.

Przebywaj stale w „sali na górze” (por. Mk 14,12nn). Tam Pan udziela ci siebie samego, a ty spożywasz posiłek z Nim i On z tobą (Ap 3,20). Sala ta stanowi „głębię dusz”, „czubek” lub „oko ducha”, twoje okno na Boga, twoje prawdziwe ja, które niespodziewanie wynurza się na zewnątrz, i ty ujmujesz wszystko z prostotą (im bardziej zachowanie jest pogodne, spokojne, bez oderwania się od rzeczywistości, tym lepiej. Każde odejście od rzeczywistości jest w niektórych przypadkach dla ciebie niemocą wobec nadmiaru daru Bożego, najczęściej jest natomiast oszustwem nieprzyjaciela).

Tam ty jesteś obecny dla siebie samego, dla Niego i dla całego świata, dla źródła wszystkich rzeczy stworzonych i niestworzonych. Jeśli tam przebywasz, zawsze pozostajesz radosny w Panu (por. Flp 4,4nn), który jest blisko ciebie, i usuwa z ciebie wszelki lęk. Tam znajdujesz i zachowujesz pokój wewnętrzny, nie tracąc go z jakiegokolwiek dobrego czy złego motywu i dzielisz się nim z innymi. „Nabądź pokój wewnętrzny, a tysiące obok ciebie odnajdą zbawienie” (św. Stefan z Sarowa).

Tam uczysz się uległości (eulábeia) Syna (por. Hbr 5,7), który zawsze jest wysłuchiwany. Eu-lábeia oznacza „branie-dobra”. Rzeczywistość jest taka, jaka jest, bez względu na to jaka by ona mogła być. Nieprzyjaciel sprawia, że interpretujesz ją i przezywasz źle. Pan sprawia, że interpretujesz ją i przezywasz dobrze, traktując ją jako dar miłości Ojca, miejsce twej miłosnej odpowiedzi dla Niego.

Jeśli kochasz Pana, tam mieszkasz, gdyż każdy mieszka tam, gdzie jego serce. Za pośrednictwem miłości On jest w Tobie, a ty w Nim, uczyniwszy sobie mieszkanie jeden w drugim. W ten sposób Jego radość jest w tobie. On jest twoją radością a twoja radość jest Jego radością. Uczestniczysz w rozradowaniu się Ojca i Syna (por. Łk 10,21n), w ich wiecznym wzajemnym „tak”, w ich życiu.

Ta jest twoje mieszkanie, twoje bycie synem Ojca, który miłuje ciebie tą samą jedyną i pełną miłością, jaką kocha Jezusa (por. J 17,23). Jesteś członkiem Jego rodziny (por. Ef 2,19) zgodnie z obietnicą Pana, który mówi: „Jeśli mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje Go, i przybędziemy do niego i będziemy w nim przebywać” (J 14,23). To stanowi twoją pełną radość, i nikt nie może ci jej odebrać (por. J 15,11; 16,23).

Wiara nie jest niczym innym, jak doświadczaniem, wewnętrzną percepcją, „estetyką” piękna Jego istnienia w tobie. Stąd „entuzjazm” (= być-w-Bogu) tego, który czuje się u-bóstwiony. To czym Bóg jest ze swej natury, tym ty syn w Synu jesteś przez łaskę (por. 1J 3,1). W Jezusie poznajesz miłość Ojca wobec ciebie i w sposób wolny odpowiadasz na nią: „Abba” z tą samą miłością. Wejdź w uczestnictwo w Trójcy Świętej.

Kto nie rozpoznaje tej miłości, która dana mu została dlatego, że jest synem, nie może na nią odpowiedzieć jako syn. Nie jest jeszcze wolny w okazywaniu miłości, gdyż nie czuje się kochanym. Duch „będący tchnieniem” Ojca, nie jest jeszcze duchem syna. Cała historia jest oczekiwaniem, aby każdy syn „oddychał” tym samym Duchem Ojca w Synu, tak, aby był Bóg wszystkim we wszystkich (por. 1Kor 15,28). Stąd konieczność zapowiedzi, aby każdy stał się tym, kim jest: odpowiedzią na Bożą propozycję.

 

Teksty Biblijne

Iz 61,10-62,5: my cieszymy się z Pana, oblubieńca, jak On raduje się z nas.

J 14,5-23: jeśli Go kochamy, Jezus obiecuje nam Pocieszyciela, który pozostanie z nami na zawsze. On sam, wraz z Ojcem zamieszka w nas.

Flp 4,4-9: Paweł zachęca Filipian, aby zawsze radowali się w panu.

 

Willi Lambert – Słownik duchowości ignacjańskiej

 

3.06. Fundament i cel – Porządek

 

Pojęcie „porządku” należy do tych słów nacechowanych emocjonalnie, tzn. wywołuje ono coś konkretnego w ludzkim odczuwaniu. Wiele partii politycznych opowiada się za „law and order” – „prawem i porządkiem” jako swoją linią programową; innym przy tym przechodzą ciarki po plecach, ponieważ obawiają się, że ktoś znów żelazną ręką zamierza „zaprowadzić porządek”. Dla rodziców to często walka, aby dzieci „nauczyć porządku”, a te bronią się, jeśli są wystarczająco duże, może takimi powiedzeniami jak: „Kto trzyma porządek, jest tylko za leniwy do szukania”.

Czy się to docenia, czy nie, u Ignacego słowo „porządek” pojawia się w miejscach centralnych. Już w pierwszej uwadze do rekolekcji mówi on o uwolnieniu od „nieuporządkowanych przywiązań” i „porządku własnego życia” (ĆD, 1). O celu rekolekcji zaś: „ćwiczenia duchowe mają na celu odniesienie zwycięstwa nad samym sobą i uporządkowanie własnego życia tak, by nie ulegać jakiemukolwiek nieuporządkowanemu przywiązaniu” (ĆD, 21).

Istnieje przysłowie, które uwidacznia dwuznaczność porządku i sens udanego porządkowania: „Porządek nie stwarza życia, ale każde życie stwarza sobie porządek”.

Wyrażenie to chce podkreślić, że sam porządek ani nie jest życiem, ani życia nie stwarza. Ukazuje się to na różnych płaszczyznach:

-       „Litera zabija, Duch zaś ożywia” (2 Kor. 3,6)

-       Uporządkowany jest także kościec – zwłoki, ale brakuje im decydującego: życia.

-       W związku czy w małżeństwie wszystko jeszcze może funkcjonować, można dotrzymywać form uprzejmości, ale poza nimi może skrywać się chłód, czy nawet śmierć (rozpad).

-       Można dostrzec porządki także i w śmierci: maszyneria zagłady wojen, unicestwianie ludów i ras może funkcjonować „imponująco”. Prawa mogą być wrogie dla życia i wolności, a pod płaszczykiem legalności człowieczeństwo może być uciskane.

W odwrotnej kolejności natomiast: każde życie stwarza swój porządek, swoją postać. Ukazuje się to wyraźnie, kiedy obserwuje się pod mikroskopem kryształy i jednokomórkowce. Każdy biolog jest pod wrażeniem „logiki”, tzn. celowości i użyteczności, z którymi życie stwarza struktury dla przeżycia. Wzory na skrzydłach motyla, postać życia ludzkiego, porządek współżycia społecznego, prawa natury wszechświata i atomy pozwalają dziwić się nad tajemnicą rzeczywistości wszystkim, którzy zachowali dziecięcą umiejętność otwartego spojrzenia.

Na płaszczyźnie międzyludzkiej uszczęśliwiający porządek jest postrzegany jako współbrzmienie, harmonia, pokój. Święty Augustyn wyraża to słowami: Pokój jest spokojem wykwitającym z porządku”. Istnieją te drogocenne momenty, w których człowiek przypuszcza, co to znaczy, że świat jest w „porządku”.

I odwrotnie: jednym z najbardziej wyraźnych znaków Złego jest nieporządek. Św. Paweł przywołuje dla wspólnoty obraz ciała i wyraźnie napomina: „Bóg nie jest Bogiem zamieszania, lecz porządku” (1 Kor. 14,33). Wyraźnie odczuwalny jest dla nas nieporządek wszędzie tam, gdzie zachowana jest równowaga ekologiczna, a krwiobiegi i porządki życia zagrożone.

Na podstawie tych doświadczeń zrozumiałe staje się, dlaczego „nieporządek” i „zło” rozumiane są podobnie. W języku wyraża się to w tym, że „zły” określany jest jako „diabolos”, tzn. dosłownie „wnoszący nieład”.

Siły złego mogą być aktywne pod przykrywą porządku: perfekcjonizm i brak skrupułów są tego okropnym świadectwem. Przez tę niszczącą dynamikę duszy Ignacy poprowadzony został aż na skraj samobójstwa. Dlatego wydaje się zrozumiałe, że swoimi rekolekcjami może pomóc, aby przed Bogiem pozwolić uwolnić się od wszelkich „nieuporządkowanych przywiązań”, aby szukać „woli Bożej i odnajdywać ją w ułożeniu własnego życia tak, aby zbawić duszę” (ĆD, 1).

W tym miejscu ukazuje się decydujący moment dotyczący tego, jak Ignacy rozumie porządek: nie chodzi o porządek jako taki. Nie jest on celem sam w sobie, ale miejscem dla poszukiwania Boga i Jego woli. „Uporządkować” własne życie to odpowiedzieć na stwarzające słowo Boga. Porządek staje się mową życia. W tym sensie jest on „odpowiednikiem” i staje się wyrazem i postacią znajomości. Jest on stwórczą i wolną odpowiedzią na Boga i Przyjaciela życia, który „wszystko z mądrością uczynił” (Ps. 104, 24).

Kancelaria Parafialna

zegar Poniedziałek, piątek:
07:00 - 09:00
zegar Wtorek, czwartek:
07:00 - 09:00, 16:00 - 18:00
tel Telefon:
(32) 222 31 21 wew. 15

Msze Święte

msza Niedziela i Święta:
07:00, 09:00, 10:30, 12:00, 16:30
msza Dni powszednie:
07:00, 18:00 (+ w piątek 16:30)
uwaga Ważne:

Szybki kontakt

church Adres:
41-400 Mysłowice
ul. Cegielniana 7a
Telefon Telefon dyżurny: 601 142 880
Telefon:
(32) 222 31 21
mail E-mail:
janow.miejskimailkatowicka.pl
Jesteś tutaj: Home KATECHIZM Katecheza dorosłych 2023.10.10 – Kiedy czynisz postępy w dobrym (reguła 1,2)